

Mi to by się taki przydał na wycieczki szkolne :) No zdaje mi się , że na dzisiaj to tyle jeśli chodzi o info :) Ten blog poświęcam głównie imaginom więc będzie tu na prawdę mało informacji. No chyba , że natrafi się jakiś ciekawsze temat. Teraz zdaje mi się , że mogę już przejść do imagina. Mam nadzieję, że się spodoba :)
Wesele
Spałaś spokojnie. Gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Obudziłaś się.Spoglądasz na zegar a tu 5:23. Zaspana zakładasz szlafrok oraz papcie i schodzisz na dół. Otwierasz drzwi, ale tam nikogo nie było. Nie rozumiałaś o co chodzi. Może ci się przesłyszało. A może to dzieci robią sobie żarty. Ale jak dzieci o 5:23 rano? Rozglądasz się jeszcze raz. Już chciałaś wchodzić do domu, aż tu zobaczyłaś kopertę na wycieraczce. Wzięłaś ją i poszłaś na górę do pokoju. Usiadłaś na łóżku i chwyciłaś nożyczki, aby otworzyć kopertę.W środku koperty była kartka.
' Kochana (t.y) . Moja kuzynka zaprosiła mnie na weselę w tą sobotę. Czy zaszczyciłabyś mnie swoją obecnością? Twój ukochany : Louis'
Jak zwykle Lou zgrywał jakieś teatrzyki. Tobie wystarczyłby zwykły sms z napisem:
' Hej. Tu Louis. W sobotę jest wesele mojej kuzynki. Pójdziesz ze mną? Odpisz. Pa. '
On jednak woli budzić cię przed 6 i zostawiać kopertę przed drzwiami. Zmęczona rzuciłaś się na łóżko a kopertę puściłaś na podłogę. Gdy upadła usłyszałaś tłuk o ziemię. W kopercie było coś jeszcze. Wstałaś i podniosłaś ją. W kopercie był naszyjnik z szafirem , który tak bardzo ci się podobał. Nie miałaś jednak wystarczająco dużo pieniędzy aby go kupić bo był bardzo drogi. Byłaś zadowolona, a jednocześnie zła na Louiego , że ci go kupił. Pomimo wszystko postanowiłaś mu podziękować. Napisałaś sms'a .
' Louis, oczywiście, że z tobą pójdę. Ale nie mogłeś mi tego po prostu napisać?'
Po chwili on odpisuję, a wasza rozmowa się ciągnie.
Louis:
'No przecież napisałem'
Ty:
'Ale chodzi mi , że w smsie'
Louis:
'Ale wtedy nie byłoby romantycznie'
Ty:
'Ale nie musiałbyś wstawać wczesnym rankiem, zapierniczać pod mój dom i budzić mnie. Byłoby prościej'
Louis:
' Nie zależy mi na tym aby było prosto, ale na tym by było romantycznie :) '
Ty:
' Jak wolisz. Dziękuje ci za naszyjnik'
Louis:
'Ależ proszę. Podobał ci się więc kupiłem'
Ty:
' Tylko z jakiej okazji ?'
Louis:
' A tak bez okazyjnie.'
Ty:
' Oszalałeś, że kupiłeś mi tak drogi prezent bez okazji . Wiesz ? :) '
Louis:
' Może i oszalałem. Z miłości do ciebie <3 '
Zawsze jak Lou mówił jak bardzo cię kocha miałaś motylki w brzuchu. Nie mogłaś się powstrzymać, aby nie napisać mu tego samego.
Ty:
' Ja też cię kocham. To może pogadajmy jeszcze o tym weselu. Co? '
Louis:
' Chwilowo nie mam czasu. Jestem z Harrym na zakupach. Wybieramy odpowiedni garnitur.'
Ty:
' Teraz? O 6:30 rano? To w jakim ty sklepie jesteś? '
Louis:
' A nie ważne. Może wpadnę do ciebie koło 8 i pogadamy co? '
Ty:
' No pewnie. Pa <3'
Louis:
' Cześć ;* '
Tak naprawdę miałaś tylko półtorej godziny na ogarnięcie w całym domu i uszykowanie się. Twoi rodzice wyjechali na 3 miesiące do Bułgarii, więc zostałaś sama. W domu nie wyglądało za ciekawie. Od razu wzięłaś się do roboty. Nie wiedziałaś czy będziecie siedzieć u ciebie w pokoju czy może w salonie. Zaczęłaś więc od salonu. Poukładałaś poduszki , pozbierałaś rzeczy ze stołu , poodkurzałaś , wytarłaś szklany stół i powycierałaś kurzę. Zorientowałaś się, że zajęło ci to pół godziny. Następne pokoje ogarnęłaś i szybko posprzątałaś u siebie. Zajęło ci to kolejne 30 minut. Zostało ci tylko 30 na wyszykowanie się. Wyjęłaś z szafy beżową bluzkę z krótkim rękawkiem i spódnicę w kwiatki. Bluzkę włożyłaś do spódnicy, a do tego założyłaś cienki czarny pasek. Włosy upięłaś w kucyk . Zrobiłaś również bardzo skromny makijaż. Podkład, puder , eyeliner , tusz i jasnoróżowa szminka. Zanim się obejrzałaś już była 8:00. Louis był bardzo punktualny, więc powinien przyjść lada moment. Tak jak się spodziewałaś tak się stało. Dzwonek zadzwonił o 8:03. Szybko poprawiłaś włosy i otworzyłaś drzwi. Stał w nich piękny chłopak z pięknymi kwiatami. Louis nie witając się z tobą pocałował. cię.
Lou: Cześć. Jak tam. Zdaje się , że dobrze.
Szczęśliwy Louis ruszył w stronę salonu. Walnął się na kanapie i zapytał.
Lou: Co jest? Co tak nic nie gadasz? Mamy piękny dzień.
Byłaś trochę zdziwiona z dobrego humoru twojego chłopaka.
Ty: Czeeeść. Słuchaj, dobrze się czujesz?
Lou: No pewnie. Czemu wnioskujesz, że jest inaczej?
Ty: Sama nie wiem. Co masz taki dobry humor?
Lou: Ponieważ moja kuzynka ma ślub i wesele :)
Ty: I co cię tak bardzo w tym intryguje?
Lou: Może to, że pójdziemy tam razem. W końcu poznasz większość mojej rodziny. Spokojnie. Nie będę cię zmuszał do opieki na dzieckiem od mojej kuzynki. Za to Charlotte chcę z tobą rozmawiać .
Ty : To fajnie. Cieszę się, że ją spotkam. Dawno się nie widziałyśmy.
Mówiąc to usiadłaś obok niego na kanapie.
Lou: Podobno ma do ciebie jakieś 'sprawy sercowe' . Chyba spodobał jej się jakiś chłopiec.
Ty: Jeśli się e nim zakochała, powiedz, że to on ma wykonać pierwszy krok.
Lou: Czemu to zawsze faceci muszą wykonywać pierwszy krok. Czemu nie dziewczyny. Czują chyba to samo co my. Tak?
Ty: No tak, ale mi się zdaję, że chłopcy powinni wykonać pierwszy krok, gdyż dziewczyna lubi słyszeć jak chłopakowi zależy tak samo mocno jak jej.
Lou: A facetom niby nie zależy?
Ty: Louis! Teraz będziesz zaprzeczać wszystkiemu co powiem więc skończmy ten temat.
Lou: Spoko.
Ty: I tak mam rację.
Lou: Serio chcesz to ciągnąć?!
Ty: Nieee....
Lou: To ok.
Ty: Mieliśmy chyba rozmawiać na temat wesela.
Lou: A no właśnie. Na 11 jest ceremonia w kościele,a tak około 13 zacznie się wesele. Ale sugeruję, abyśmy się spotkali tak już koło 8-9.
Ty: Tak wcześnie? No dobra.
Lou: Nie będziesz miała nic przeciwko jeśli wyjdziemy trochę wcześniej z wesela i nie będziemy pić jak nienormalni?
Ty: Ty już jesteś nienormalny, więc to ile wypijesz niczego nie zmieni.
Lou: No wiem. Ale nie będziesz miała nic przeciwko? Mam zamiar wynająć apartament w najbliższym hotelu.
Ty: A planujesz coś na noc? Coś romantycznego?
Lou: Powinnaś mnie już na tyle dobrze znać. Romantyzm jest we mnie to cały ja.
Te słowa cię rozbawiły, ale i tak chciałaś wiedzieć co Louis planuje.
Ty: Więc co planujesz?
Lou: Nic wielkiego. Romantyczną kolację przy świecach.
Ty: Przecież będziemy już jedli na weselu.
Lou: To nie będziemy jedli. Za każdym razem jak spróbujesz wziąść coś do ust porwę cię do tańca.
Ty: Masz zamiar przetańczyć cały wieczór?
Lou: No pewnie. Jestem wstanie tańczyć i śpiewać cały wieczór na scenie. To było głupie pytanie.
Po tych słowach przytuliłaś się do niego. Długo go obejmowałaś do czasu , w którym zdałaś sobie sprawę z rzeczy, której ominęłaś.
Ty: Zapomniałabym!!!
Lou: Co?!
Ty: Nie mam sukienki. Mama zabrała moją do Bułgarii. Powiedziała, że tam będzie dużo imprez i potrzebuje. A ja zostałam na lodzie.
Lou: Spokojnie. Pójdziemy we dwójkę i coś kupimy.
Ty: Nie mam kasy. Zadzwonię do sąsiadki. Jej córka poszła na studia , więc na pewno zostawiła jakieś suknie.
Lou: Co będziesz dzwonić po sąsiadkach. Ja ci kupię.
Ty: Nie nie kupisz. Kupiłeś mi już tak drogi naszyjnik z szafirem. Nie pozwolę ci na to abyś tyle na mnie wydawał.
Lou: Jak trzeba to wydaję. Mi tam kasy nie brakuję. Uwierz. Oczywiście nie chcę się przechwalać. Ale chodźmy . Kupię ci jakąś genialną sukienkę i możesz iść na wesele. W końcu nikt nie musi wiedzieć, że jak ci ją kupiłem. Ale tak czy siak będziesz musiała coś dla mnie zrobić.
Ty: No dobrze. Możesz mi kupić te sukienkę. Co mam zrobić?
Lou: Musisz ubrać na weselę ten naszyjnik. Ok?
Ty: No dobrze.
Louis pochylił się nad tobą by cię pocałować. Całowaliście się z jakieś 3 minuty. W końcu Louis przestał. Nie chciałaś, aby przestał. Zawsze jak cię całował chciałaś aby to trwało wiecznie. Niestety kiedyś to musi się skończyć.
Lou: To idziemy ? Mamy do zrobienia zakupy.
Uśmiechnął się , wstał i podał ci rękę.
Ty: Pewnie.
Wstałaś i chwyciłaś ją. Razem przekroczyliście próg drzwi i poszliście na wspólne zakupy.
Genialne , serio. Jutro obowiązkowo masz dać 2 część. A jak będzie jeszcze 3 to nie wiem co zrobię. Dzięki, że dla mnie zrobiłaś o Lou :)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :) Serio. Dopiero zaczynam i mam nadzieję, że będzie się podobał wszystkim .
OdpowiedzUsuńFajne :) Bardzo mi się podoba. O kim będzie ten po Louisie ?
OdpowiedzUsuńTeraz będzie cz. 2, a kto wie może 3. A potem będzie z Harrym. Lub Liamem. Ale raczej z Harrym.
OdpowiedzUsuń