niedziela, 3 marca 2013

Na powitanie + imagin z Zaynem

No więc mam nadzieję, że bloga będę pisać w miarę regularnie.Zawsze sobie to obiecuję, ale przynajmniej się postaram :) Głównie będą tu imaginy. No może też jak się czegoś nowego dowiem to napiszę. To co będzie w imaginie zależy od mojego humoru i od tego co np. dzisiaj robiłam czy czytałam. Póki co bloga prowadzę sama , ale może się tak zdarzyć, że będę go pisać z kimś , ale wątpię. Może mi ten ktoś zepsuć wizję twórczą :) . W każdym razie mam nadzieję, że wam się spodoba. Jak już jesteś na tym blogu to przy okazji możesz coś po sobie zostawić :D.


Imagin z Zaynem


Zayn wchodzi do twojego mieszkania i wywołuje na cały głos twoje imię. Ty siedzisz jednak w swoim pokoju i udajesz, że nie go nie słyszysz. Wczoraj Zayn wyciągnął cię na imprezę. Upierałaś się, że nie chcesz iść, ale on nalegał.Powiedział,że będzie fajnie. Spotkałaś tam równie niezadowolonego z imprezy Liama , który również nie pił ze względu na jego nerkę. Długo rozmawialiście i patrzeliście jak Zayn powoli się upija. Ty nie piłaś bo wiedziałaś, że możesz mieć potem trudności z powrotem do domu. Gdy Zayn w końcu poprosił cię do tańca uległaś. Miałaś nadzieję, że piosenka szybko się skończy, Zayn cię puści i wrócisz do rozmowy z Liamem oraz do patrzenie na upijanie się Zayna. Zayn był już tak pijany, że sam nie wiedział co robi. Podczas tańca przyciągnął cię mocno do siebie i zaczął całować w szyję. Początkowo wydawało ci się to przyjemne , ale po chwili zaczęłaś czuć się niezręcznie, gdy Zayn zaczął cię całować coraz bardziej. Zaczął cię macać. Odepchnęłaś go i prosto w twarz powiedziałaś mu , że nie panuje nad sobą, że jest pijany i, że ma cię zostawytić. On spojrzał na ciebie tak jakbyś była mu zupełnie obcą osobą. Zaczął na ciebie wrzeszczeć i wyzywać od szmat. Popchnął się i rzucił na pierwszą lepszą dziewczynę obok. To już był dla ciebie zbyt drażniący widok. Stałaś jak wryta i patrzyłaś jak Zayn całuje się z jakąś obcą mu dziewczyną. Wiedziałaś, że Zayn nie był sobą, ale nie wiedziałaś, że dopuści się zdrady na jej oczach. Ponieważ nie miałaś kluczyków bo były u Zayna w kieszeni poprosiłaś Liama aby cię odwiózł. Dlatego teraz chowasz się przed nim. Zayn wiedział, że siedzisz teraz u siebie w pokoju. Usłyszałaś kroki po schodach. Miałaś wielką ochotę nagadać mu prosto w twarz. Bałaś się jednak jak zareaguje. Nie wiedziałaś czy jest już dość trzeźwy, aby z tobą rozmawiać. Jednak sądziłaś , że powinien być w stanie gdyż była już godzina 16:00. Zayn wszedł do twojego pokoju.
Z: (ty) wybacz mi. Wiem co się wczoraj stało. Wszystko pamiętam. Ale proszę. Nie gniewaj się na mnie. Zapomnijmy o tym i chodźmy na pizzę.
Myślałaś , że zaraz wpadniesz w szał.
Ty: Zayn! Czy ty już do reszty oszalałeś?! Nigdzie z tobą nie pójdę! Wybij To sobie z głowy !! Zdradziłęś mnie! W tym momencie mam cię ochotę udusić.
Stałaś przed nim i patrzyłaś mu prosto w oczy.
Z: Skarbie rozumiem cię. Ale ja nawet nie znam tej dziewczyny. Przepraszam.
Ty: Może i jej nie znałeś, ale pewnie i tak zdążyłeś już ją zaliczyć tamtej nocy. Myślisz, że nie widziałam jaki byłeś napalony?!
Z: Obiecuję ci, że do niczego nie doszło. Resztę wieczoru spędziłem z Niallem.
Ty:Nie przypominam sobie, aby Niall też tam był!
Z: Błagam cię. Przestań już krzyczeć. Niall też był na tej imprezie. Tylko był zupełnie w innym miejscy. My byliśmy w środku , a Niall na zewnątrz. Zawszystko bardzo cię przepraszam. Ale naprawdę. Pomiędzy mną, a Meg do niczego nie doszło. Ona jest ode mnie o 6 lat starsza. Nie pozwoliłbym sobie.
Myślałaś, że już całkiem wyjdziesz z równowagi, co pewnie już się stało.
Ty: No więc przed chwilą jej nie znałeś, a teraz jest dla ciebie Meg?! Musieliście spędzić bardzo dużo czasu, że znasz jej imię i wiek!!
Z: Niem! To nie tak jak myślisz. Po tym jak wybiegłaś z klubu my dalej się całowaliśmy < te słowa cię nie zadowoliły i wcale nie poprawiły ci humoru > . Potem ona objęła mnie i powiedziała jak się nazywa i ile ma lat. Przysięgam ci.
Ty: Nie wierzę ci.Skąd mam wiedzieć, że nie kłamiesz?!
Z: Choćby dlatego, że jesteśmy razem i powinniśmy sobie ufać.
Ty: Wczoraj ci zaufałam , a ty mnie zawiodłeś.
Powiedziałaś. Po tych słowach nastała długa cisza. Wo oczu cisnęły ci się łzy. Gdy Zayn zobaczył pierwszą łzę spływającą ci po policzku, wytarł ją swoim rękawem. Ty jednak zabrałaś jego rękę z twojego policzka.
Ty: Przykro mi , ale chyba musisz już iść.
Powiedziałaś to bardzo cicho. Pchałaś go w stronę wyjścia. Gdy zdołałaś go dopchać przynajmniej do progu twojego pokoju on odwrócił się w twoją stronę i pocałował cię. Nie zważałaś na to co robisz. Po prostu całowaliście się , a tobie wyleciały z głowy wszystkie złe myśli. Wasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Zayn miał na sobie białą koszulkę i na to nałożoną jeszcze czerwoną koszulę w kratkę. Automatycznie zrzucił ją z siebie. Zbliżaliście się coraz bliżej łóżka. Położyliście się na nim. Wasze pocałunki z każdą sekundą stawały się coraz bardziej namiętne. Znaleźliście się w takiej pozycji, że ty leżałaś na plecach, a Zayn był nad tobą. W końcu się odezwałaś.
Ty: Przecież ja byłam na ciebie zła.
Wypowiedziałaś te słowa łagodnie.
Z: Naprawdę cię przepraszam. Nie chciałem cię zranić. Obiecuję , że to się nigdy już nie stanie.Przysięgam.
Ty: Wybaczam ci. Ale ostatni raz. Nie chcę cierpieć przez faceta, którego kocham.
Byłaś zdziwiona sama sobie. Nigdy wcześniej nie powiedziałaś Zaynowi w twarz , że go kochasz. On był jednak zadowolony z tych słów. Uśmiechnął się i położył się obok ciebie. Patrzyliście sobie w oczy, a ty nie żałowałaś słów , które wypowiedziałaś. Naprawdę kochałaś Zayna i chciałaś aby o tym wiedział. Sądziłaś, że to ten jedyny. Nie wątpiłaś w to.
Z:Ja też cię kocham skarbie .
Po tych słowach twoja twarz nagle wypromieniała. Przytuliłaś się do niego bardzo mocno.
Ty: Ja tak bardzo cię kocham Zayn. Nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy jak mocno. Tak jak nie zdajesz sobie sprawy z tego jak mocno cierpiałam gdy pocałowałeś tę dziewczynę. Myślałam, że straciłam cię na zawsze. Ona  była ładniejsza ode mnie. Ja tam stałam, a tobie to nie przeszkadzało. Nie wiem jak wyglądało by moje życie bez ciebie.
Twoje oczy ponownie zalały się łzami. Zaczęłaś szlochać.
Z: Ja nigdy cię nie opuszczę. Dla mnie jesteś skarbem zesłanym przez Boga. A to, że wpadliśmy na siebie przed koncertem to nie był zwykły przypadek. To było przeznaczenie. Tak miało być. Może gdybyśmy na siebie nie wpadli, ty byś może wtedy nie cierpiała. Ale ja nie miał bym ciebie. Nie wiedziałbym, że istniejesz. A tego bym nie chciał. Dlatego jeszcze raz bardzo cię za to wszystko przepraszam.
Ty: Nie ma sprawy . Wybaczam ci. Ale nie chcę przechodzić przez to jeszcze raz. Obiecaj, że umiarkujesz alkohol. On niszczy nasz związek. A ja tego nie zniosę.
Z: Naprawdę przepraszam i tak. Umiarkuję alkohol. Obiecuję. Skoro przez wódkę i piwa ma się rozpaść nasz związek to obiecuję, że przestanę tyle pić.
To były jedne z najlepszych słów jakie słyszałaś w życiu. była już 18. Wy dalej leżeliście w ciszy na łóżku. Ty cały czas byłaś przytulona do Zayna. Gdy obróciłaś głowę by na niego spojrzeć, zobaczyłaś, że zasnął. Spojrzałaś w sufit i zaczęłaś rozmyślać. O nim, o tej dziwnej sytuacji i o przyszłości. Zdałaś sobie sprawę, że to właśnie Zayn najprawdopodobniej jest tym jedynym. Tym , z którym chcesz spędzić resztę życia. Tym, z którym chcesz mieć dzieci i psa. Tym, przy którym chcesz umierać. Tym, z którym chcesz spędzić resztę życia.

4 komentarze:

  1. Podoba mi się :) Oby jutro był następny post to na pewno zajrzę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Błagam cię !!!!! Pisz dalej!!!!! Marzę by ujrzeć następny imaginy!! Możesz zrobić z Louisem?? Proszę. Kocham go. I marzę o następnym poście. Wielbię cię jak zrobisz z Louisem. Po tym imaginie z Zaynem już widzę , że jesteś bardzo kreatywna. Dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę dobry blog. Widzę, że to dopiero twój początek. Cieszę się , że tak fajnie zaczęłaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę , że się wam podoba :)

    OdpowiedzUsuń